Dziś postanowiłem nieco urozmaicić moją trasę biegania. Dotarłem do lasu na Suchą Wieś, a skoro już byłem blisko ulicy Siemiradzkiego, postanowiłem pobiec i tam.
Ostatnio byłem na tej ulicy dobrych parę lat temu. Temat ten nie pojawił się także na moim blogu, więc była świetna okazja, żeby nadrobić zaległości. I połączyć przyjemne z pożytecznym 🙂
Ulica ta nosi imię Siemiradzkiego zapewne dlatego, że jest położona dość blisko Strzałkowa. Nie umniejszając jednak nic mieszkańcom, uważam, że to baaardzo słaby sposób na zachowanie pamięci o tak baaardzo silnie związanym z okolicą artystą światowej klasy.
Ulicę Siemiradzkiego można zobaczyć w serwisie Mapy Google (także w Street View).
Na początku, przy dawnej szkole (remizie?), jest nawet skrzynka na listy.
Na środku skrzyżowania (z ul. Partyzancką, Jodłową i Strażacką) stoi kapliczka.
Mała kapliczka znajduje się także na drzewie.
Na słupku piękna nowa tabliczka z nazwą ulicy, a na płocie – stara i zniszczona.
Stara tabliczka z nazwą ulicy 🙂
Nie wiem dokładnie gdzie kończy się ulica Siemiradzkiego (różne mapy różnie wskazują – czasem tam gdzie jest ostatni dom, czasem aż do ul. Wyszyńskiego). W każdym razie tu kończą się domy i dalej jest już polna droga.
To jest właśnie ta polna droga, wiodąca aż do ulicy Wyszyńskiego. Można zobaczyć fajne widoki! Temat na kolejną fotogalerię! 🙂